Mieszkaniec Szwecji to Szwed, jak ich więcej to Szwedzi. Mieszkaniec Chin to Chińczyk, jak ich więcej to Chińczycy.Mieszkaniec Irlandii to Irlandczyk, jak ich więcej to Brytyjczycy... lecz tylko jeśli wywodzą się z Irlandii Północnej.
Mieszkaniec Finlandii to... Finlandczyk... W końcu nazwa państwa kończy się na - land, dokładnie tak samo jak w przypadku Irlandii. Jak nie tak to może Fińczyk! Sam początek, pierwsza sylaba nazwy państwa brzmi jak w przypadku Chin, kończy się literą ,,n". Ostatnia szansa. Fin! Nazywajmy mieszkańców Finlandii Finami. Podobnie jak mieszkańców Szwecji nazywamy Szwedami, a jeden to Szwed. Kto wie może wszystkich Skandynawów tak się nazywa...
Dużo tego, głowa może rozboleć od mnogości opcji, a zaznaczę że to tylko te najczęściej spotykane. Innych pozwólcie nie wymienię, pozostawię tą kwestie Waszej wyobraźni (podzielcie się w komentarzu możliwymi nazwami dla mieszkańca Finlandii). Postaram się z swojej strony dokonać dość uogólnionej klasyfikacji. Mam nadzieję, że po tej jakże krótkiej lekturze pozbędziesz się wątpliwości jak poprawnie nazywać mieszkańca Finlandii. Zaczynajmy...
Fińczyk to osobliwa postać. Z początku masz nadzieję, że to miły, przyzwoity Fin, ale nic bardziej mylnego. Szybko zdasz sobie sprawę drogi czytelniku, że to po prostu zwykły Fińczyk jest. Trzeba Ci wiedzieć, że postać to złośliwa. Jadąc samochodem nocną porą nie wyłącza długich świateł, tym samym oślepiając innych kierowców. Wiem co pisze, mnie się to też zdarzyło swego czasu. Nawet miganie długimi nie pomaga... Jakby Cię nie wiedział. Mało tego, wyobraź sobie, że ten pospolity Fińczyk nie tylko na drodze nie potrafi się zachować. W markecie kierując wózkiem sklepowym wyszukuje okazję, aby tylko komuś na stopę najechać. Taki z niego złośliwy gość. Krew się we mnie gotuje, gdy wspomnę Fińczyka sobie. Pozwól, że o nim już dość słów napisałem.
Finlandczyka poznasz po obojętności jego. Coś się stało, on popatrzy i pójdzie dalej. Nie wzruszy się, ani też się nie uśmiechnie. Taki obojętny, letni. Nikomu nie wadzi, nikomu nie pomaga... Chyba, żeby go poprosić... wtedy istnieje cień szansy, że porzuci swoją obojętność względem świata, wyciągnie dłoń i pomoże. Tak, wtedy pomoże.
Z Finami jest inaczej. To porządny, dobry mieszkaniec Finlandii. Zainteresowany tym co wokół niego się dzieje. Czasem przełamie fiński dystans społeczny, żeby zapytać czy wszystko w porządku, czy może w czymś pomóc. W sklepie dla przykładu pokaże produkt, który właśnie szukamy. Jadąc nocą samochodem jako pierwszy wyłączy długie światła, żeby nie oślepiać innych. Raz, daję słowo, taki to uprzyjmy Fin na trasie nam się przydarzył, że wyłączył nie tylko długie, ale wszystkie światła w swoim samochodzie. Tak oto w nocy minął nas Fin w aucie- widmie. Takich dobrych Finów to ja lubię!
Mam nadzieję drogi czytelniku, że już z cała pewnością będziesz w stanie rozróżnić czy masz do czynienia z gburowatym Fińczykiem, czy jednak z zwykłym Finlandczykiem czy trafiłeś na jednego z tych dobrych Finów. Z tym małym opisem już nie powinieneś mieć problemów z tym zadaniem.
Ze swojej strony trzymam kciuki, abyś drogi czytelniku trafiał na swojej drodze tylko na Finów.
Z podróżniczym pozdrowieniem
Cyprian z Katowic
Asystent
PS. Dla Twojej wiedzy drogi czytelniku podaje też bardziej
formalny podział. Finlandczyk to obywatel państwa Finlandii. Fin jest
przedstawicielem narodu fińskiego. Fińczyka nie znalazłem w słowniku języka
polskiego. // sjp.pl //
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz